Dla Gentlemana

Do darmowej dostawy brakuje Ci: 100,00 zł

Zniewalająca moc cytrusów w balsamie, który pokochasz

1

Recenzja balsamu do brody Mr Bear Family z serii zapachowej Citrus

Pewnie nie będę obiektywny w swoich recenzjach, ale nie tego ode mnie oczekujecie, mam nadzieję. Chodzi przecież o to, żebym podzielił się swoimi wrażeniami, dlatego nie zamierzam tutaj tworzyć peanów, no chyba że jakiś kosmetyk naprawdę sobie na to zasłuży. Tak się składa, że na pierwszy ogień idzie balsam, którym można się zachwycić. W roli głównej Mr Bear Family beard balm citrus.

Zaznaczyłem, że nie będę obiektywny. Cóż, póki co wszystkie kosmetyki tej marki spełniają moje wymagania. Być może dlatego, że są w 100% naturalne, a to do mnie przemawia. Na co dzień staram się zwracać uwagę na to, co jem, dlaczego zatem miałbym nie przykładać wagi do tego, co na siebie nakładam? Chemiczne dodatki dorzucane przez niektórych producentów do kosmetyków mogą wyrządzić nam więcej szkody niż pożytku. Sprawdzam skład specyfiku przed zakupem, żeby wiedzieć, czego mogę się spodziewać. Za niespodzianki dziękuję. Moja broda również.

Chciałbym testować dla Was różne kosmetyki, ale podkreślam, że najwięcej uwagi poświęcę specyfikom dla brodaczy. Sam jestem dumnym posiadaczem brody, o którą staram się dbać i muszę Wam nieskromnie powiedzieć, że są efekty. Balsam Mr Bear Family jest jednym z wielu produktów, których używałem. Na pewno jest to kosmetyk warty uwagi.

 

Na (dobry) początek skład

Będę to podkreślał. Zaczynamy od składu kosmetyku. Dzięki temu od razu wiemy, czego możemy się spodziewać. Uwaga, uwaga, będzie cukierkowo, bo Mr Bear Family to marka, która produkuje wyłącznie naturalne produkty i między innymi za to ją cenię. No dobra, na początek kilka słów o producencie.

Mr Bear Family to szwedzka marka, a wiadomo, w Szwecji brodaczy nie brakuje. Kosmetyki tej firmy łączą w sobie najwyższej jakości naturalne składniki ze zniewalającymi zapachami. Produkty są wyrabiane ręcznie. Cóż więcej można dodać? Przejdźmy do składu balsamu Citrus.

Na etykiecie znajdziemy spis substancji zawartych w kosmetyku: Shea Butter, Lanolin, Apricot Kernel Oil, Bees Wax, Jojoba Oil, Argan Oil, Coconutoil, Rosehip seed oil, Essential oils, Sunflower Oil, Natural Vitamin E. No zapowiada się pięknie! Przeanalizujmy wszystkie po kolei.

Shea Butter (masło Shea) – producent zapewnia, że najwyższej jakości. Doskonale odżywia i regeneruje, a także łagodzi podrażnienia. Zawiera witaminy A i E, które pozytywnie wpływają na skórę i włosy. Wygładza je, uelastycznia i nadaje im połysk. Chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Może być stosowane nawet przy wrażliwej skórze.

Lanolin (lanolina) – to naturalny zwierzęcy wosk. Powstaje w procesie czyszczenia owczej wełny. Ma mnóstwo różnorodnych zastosowań, również leczniczych. Stosowana na włosy odżywia je, uelastycznia, wzmacnia i nawilża.

Apricot Kernel Oil (olej z pestek moreli) – stymuluje wzrost włosów, nawilża je i poprawia ich strukturę. Broda staje się wyjątkowo miękka i elastyczna.

 

 

Bees Wax (wosk pszczeli) – to produkt uboczny, który powstaje podczas wytwarzania miodu  przez pszczoły. Działa nawilżająco, natłuszczająco, a także regeneruje i chroni. Ma wielokierunkowe działanie, dzięki zawartości niezwykłej ilości cennych substancji

Jojoba Oil (olej jojoba) – doskonale nawilża, odżywia, regeneruje i uelastycznia włosy. Dzięki niemu Twoja broda nie będzie się elektryzować.

Argan Oil (olej arganowy) – wzmacnia cebulki i zapobiega wypadaniu włosów. Sprawdzi się przy splątanych brodach, z rozdwojonymi końcówkami. Nawilża i nadaje połysk.

Coconut Oil (olej kokosowy) – ma różnorodne zastosowania. Używany do włosów nawilża je, odżywia. Zmniejsza wypadanie, a także wzmacnia końcówki.

Rosehip Seed Oil (olej z nasion dzikiej róży) – intensywnie nawilża i regeneruje. Chroni przed wiatrem, mrozem i słońcem.

Essential Oils (olejki eteryczne, zapachowe) – stosowane są w medycynie naturalnej, ponieważ pomagają w leczeniu rozmaitych dolegliwości. Dodawane do kosmetyków nadają im zapach i pobudzają zmysły.

Sunflower Oil (olej słonecznikowy) – znamy go przede wszystkim z kuchni, ale świetnie nada się również do pielęgnacji włosów. Ma właściwości wygładzające, nawilżające i regenerujące. Polecany jest do włosów o wysokiej porowatości (słabych i zniszczonych).

Natural Vitamin E (witamina E) – to witamina młodości. Odżywia, regeneruje, a także nawilża i natłuszcza.

Właściwie na tym mógłbym skończyć, ale muszę się z Wami podzielić przyjemnością stosowania tego kosmetyku. Jak widać, skład ma naprawdę dobry i każda broda powinna go pokochać.

Balsam nie zawiera chemicznych dodatków, sztucznych barwników, parafiny, konserwantów i olejów silikonowych.

 

Pierwsze wrażenie na drugim planie

Od pierwszego wrażenia powinienem zacząć, ale skład produktu jest dla mnie kluczowy, dlatego pierwszym wrażeniem podzielę się dopiero teraz. Mr Bear Family to specjalista od przyjemnych dla oka opakowań. Dowód na to, że nie potrzeba mienić się milionem monet, żeby przykuć uwagę. Piękno tkwi w prostocie. Opakowanie jest solidne, a zarazem bardzo wygodne i poręczne. Bez problemu zmieści się na przykład w kieszeni marynarki. Metalowa puszka zawiera 60 ml balsamu, który, muszę dodać, jest naprawdę wydajny. Stosunek ceny do ilości jest bardzo uczciwy. Wystarczy dosłownie odrobina, by pokryć nim całą brodę. Przy regularnym stosowaniu, balsam wystarcza mi nawet na kilka miesięcy.

 

Przyjemność stosowania

Przed użyciem balsam należy delikatnie rozetrzeć w dłoniach, by go rozgrzać, a tym samym zintensyfikować działanie zawartych w nim substancji. Balsam do brody należy dokładnie rozprowadzić, na przykład za pomocą grzebienia. I tutaj zaczyna się cała frajda. Miłośnicy cytrusowych zapachów nie będą chcieli wyjść z łazienki. Aromat jest tak przyjemny i relaksujący, że niemalże uzależnia! Nawet jeśli dotychczas nie byłeś specjalnym fanem cytrusów, uwierz, to się zmieni!

Balsam bardzo fajnie się rozprowadza, nie pozostawia widocznej tłustej warstwy, ale wyraźnie nawilża i uelastycznia. Ma zwartą konsystencję, która rozpływa się po rozgrzaniu w dłoniach. Efekt jest natychmiastowy. Moja broda jest odżywiona, pełna blasku i zdecydowanie łatwiej się układa (to, niestety, w przypadku mojej brody nie jest takie oczywiste). Przy dłuższym stosowaniu zauważyłem, że włosy się wzmocniły. Moje rozdwojone dotychczas końcówki są w naprawdę dobrym stanie. Włosy już się tak łatwo nie łamią. Mimo że moja skóra ma skłonności do podrażnień, broda po zastosowaniu tego kosmetyku jest w bardzo dobrej kondycji. Znika suchość i uczucie swędzenia, które nierzadko mi towarzyszy. Do tego ten zapach… Nawet moja kobieta nie może się mu (mi? ;-)) oprzeć.

Z czystym sumieniem mogę polecić Mr Bear Family balsam do brody Citrus. Jestem przekonany, że docenią go wszyscy brodacze, nawet Ci bardzo wymagający. Jak już skosztujecie tego cuda, podzielcie się swoją opinią.

Komentarze do wpisu (1)

10 stycznia 2020

No dobra, dużo wody lecz mało sedna. Od jakiego czasu stosuje Pan ten balsam? Jak wypada w porównaniu do innych? Jakieś wady?

Wróć na górę
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium