Dla Gentlemana

Do darmowej dostawy brakuje Ci: 100,00 zł

Sebastian – mężczyzna z zarostem

0

Sebastian - mężczyzna z zarostem, czyli wywiad z brodaczem

Wymyśliłem sobie taki cykl o brodaczach. Poznaliście już Konrada, teraz pora na kolejnego faceta z zarostem. Chcę w ten sposób pokazać, że brodaci są wśród nas i jest ich coraz więcej. Każdy jest inny, ale przynajmniej to jedno nas łączy – nieogolona twarz. Fajnie się poznać.

Tym razem przed Wami Sebastian, który bez zarostu czuje się jak bez ubrania. Ma 28 lat i lubi żyć aktywnie, ale nie pogardzi też dobrą książką. Tradycyjne golenie nigdy nie było jego ulubionym zajęciem i „brodaczem” został niejako z przymusu. Teraz nie wyobraża sobie życia bez zarostu. Dowiedzmy się o nim czegoś więcej.

 

Zanim przejdziemy do brody, zdradź, co robisz w wolnych chwilach.

Wolne chwile… Mam ich zdecydowanie za mało, żeby realizować wszystkie swoje pasje. Obecnie skupiam się na jednym ze swoich założeń. Od kilku miesięcy udaje mi się regularnie bywać na siłowni. Spokojnie, dbam nie tylko o ciało, ale też o umysł. W wolnym czasie sięgam po dobrą książkę, bo nic mnie tak nie rozluźnia jak przeniesienie się do innej rzeczywistości. A jak uda się znaleźć jeszcze chwilę, spędzam ją na koncertach. Ostatnio Queen i Adam Lambert. Fajne przeżycie. Do domu wróciłem co prawda nad ranem i pobudka do pracy była bolesna, ale warto było.

 

Przejdźmy do rzeczy. Broda vs brzytwa – kiedy dopadł Cię ten konflikt?

Stosunkowo wcześnie. Miałem chyba z 19 lat, kiedy codzienne golenie zaczęło mi doskwierać. Za każdym razem kończyło się nieprzyjemnymi podrażnieniami i bólem. Nie pomagały nawet golarki automatyczne. Właściwie to zawsze wolałem siebie choćby w trzydniowym zaroście niż z gładką twarzą. Dziś bez zarostu czuję się nagi.  

Coś w tym jest. Czyli z zarostem czujesz się pewniej?

Zdecydowanie. I atrakcyjniej.

A co w swoim zaroście szczególnie lubisz?

Jest mi ciepło! Biorąc pod uwagę nadchodzącą porę roku to bardzo istotny aspekt, ale nie jedyny. Lubię to, że broda dodaje mi powagi i stanowczości. Z tego co wiem, takie wrażenie wywołuje u innych. Mój zarost nie jest na pewno wynikiem chwilowej mody.

Jak dbasz o swój zarost?

Staram się trymować brodę, aby nie przekraczała długości powyżej centymetra i usuwam pojedyncze włosy powyżej i poniżej linii zarostu. Poza tym, moja broda nie jest zbyt wymagająca.

Czego oczekiwałbyś od idealnego kosmetyku do brody?

Broda znacznie utrudnia dbanie o skórę twarzy. Jak zapomnę skrócić zarost w odpowiednim momencie, czuję nieprzyjemne „ciągnięcie” skóry twarzy. Chciałbym jej to jakoś wynagrodzić, więc od kosmetyku wymagałbym szczególnie nawilżenia zarostu, ale i łagodzenia skóry pod nią.

Jak kobiety reagują na Twoją brodę?

Idealny przykład miałem podczas ostatniego koncertu Queen. Trudno w to uwierzyć, ale nowo poznana dziewczyna smyrała mnie po brodzie... W znaki zodiaku zbytnio nie wierzę, ale w swój się wdałem. Jak każdy kot lubię być zauważany i głaskany, również po brodzie.

Oj tak. To brodacze lubią najbardziej! A jest jakiś typ brody, która szczególnie Ci się podoba?

Nie. Jest jeden, który szczególnie mi się nie podoba. Zupełnie nie przemawia do mnie kozia bródka.

A jaka jest historia Twojego zarostu? Napisz do mnie, chętnie z Tobą o tym porozmawiam ;-)

Komentarze do wpisu (0)

Wróć na górę
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium