Pierwsza z serii recenzji naszych czytelników - na pierwszy ogień idzie olejek do brody Mr Bear Family o zapachu cytrusowym
Kolekcja kosmetyków Pana Misia jest spora, w tym materiale postaram się przybliżyć jeden z nich, mianowicie Olejek Citrus. Marka Mr Bear Family to kosmetyki do brody w 100% naturalne, co w moim przekonaniu daje 100% satysfakcji brodacza. Jeśli jeszcze nie próbowałeś nie zwlekaj. Jeśli wahacie się przez wstąpieniem do rodziny Pana Misia, to zapewniam Was, że niesie to tylko same korzyści. Postaram się Was przekonać w krótkiej opowieści o olejku do brody z rodziny Pana Misia. Zapraszam.
Opakowanie i zawartość olejku Mr Bear Family Citrus
Olej dotarł do mnie w niepozornym szarym kartoniku. Sam produkt schowany jest w owalnym tubusie z nadrukowanym logo rodziny Pana Misia. Tubus zabezpieczono skutecznie folią bąbelkową. Nie ma obawy, że Wasz wyczekiwany olejek zostanie narażony na niebezpieczeństwo. Tuba z olejkiem bardzo stylowa, wyglądem zgodna z tym na stronie https://dlagentlemana.pl/. Olejek zawarty jest w szklanej buteleczce z pipetą. Pipeta jest bardzo precyzyjna, pozwala odmierzyć ilość, co do kropli. Buteleczka z etykietą z logo, składem olejku oraz krótką instrukcją. Na etykiecie dość drobny druk, więc jeśli macie słabszy wzrok, można wspomóc się informacjami zawartymi na stronie sprzedawcy.
Sposób użycia: 8-10 kropli zależnie od długości i gęstości brody rozetrzyj w dłoniach i nanieś na brodę oraz skórę twarzy, wmasuj dokładnie, a na koniec kartaczem wymodeluj wedle preferencji.
Skład: Almond Oil, Apricot Kernel Oil, Jojoba Oil, Argan Oil, Rose Hip Seed Oil, Essential oils
Połysk: średni, dosyć naturalny; olejek nie jest bardzo tłusty
Konsystencja: olejek jest średnio gęsty; dobrze się wchłania
Sposób działania na brodę, zapach olejku, moje odczucia
Przed nałożeniem olejku dokładnie umyłem i wysuszyłem ręce (i brodę rzecz jasna), aby do brody i skóry pod nią (bo o niej nie można zapominać) dostał się tylko olejek. Moja broda należy do tych niezdyscyplinowanych, jak mawia mój Cyrulik, zatem chciałem sprawdzić czy olejek choć trochę ją ujarzmi. Po odkręceniu buteleczki wydobył się egzotyczny cytrusowy aromat. Musiałem odrobinę pozachwycać się tym zapachem - jest naprawdę świetny. Słodki, cytrusowy, intensywny, a zarazem subtelny i delikatny. Jeśli lubicie te klimaty, to produkt właśnie dla Was, a jeśli nie lubicie to na pewno polubicie, za co Wasza broda będzie Wam wdzięczna. Olejek wciera się bardzo płynnie, bez oporów udaje się go rozprowadzić po całym brodzisku. Nie pozostawia po sobie tłustego filmu, o ile oczywiście nie przesadzicie z dawką. Każde dotknięcie, przeczesanie brody wzbudza unoszenie cytrusowego aromatu, a Wasze nozdrza reagują natychmiastowo na chwilę odrywając nas od wykonywanych czynności.
Każdy musi sam ocenić, ile kropli wymaga jego kudłaty atrybut męskości. Jak przesadzicie, to będziecie się świecić jak Kwiczoł z Janosika, który brodę smarował słoniną. Nie zawsze dużo znaczy dobrze. Zarost jest pachnący, odświeżony, doskonale nawilżony, przyjemny w dotyku. Można wymodelować go wedle własnych upodobań, choć oczywiście to nie będzie takie modelowanie jak po balsamie z tej samej Misiowej rodziny (miałem okazję spróbować, polecam). Olej powinien nawilżać i ten doskonale się sprawdza. Zapach utrzymuje się max ok. 2-3 h, ale to efekt tego, że kosmetyk jest w 100% naturalny i nie ma w nim żadnej perfumowanych substancji. Z czasem Wasz nos i tak pewnie przyzwyczai się do tego aromatu i możecie odczuwać go słabiej. To naturalna kolej rzeczy, więc dobrze jest mieć klika różnych zapachowo kosmetyków i zamiennie stosować. Jeśli macie suchy zarost tak jak mój, to pewnie w ciągu dnia operację trzeba będzie powtórzyć, albo wspomóc się balsamem z tej samej serii, oczywiście z tym samym aromatem, ale to kwestia Waszych indywidualnych potrzeb i upodobań. Produkt bardzo dobrze spełnia swoją rolę. Idealnie nadaje się na prezent.
Omawiany olejek znajdziesz tutaj:
Podsumowanie recenzji olejku do brody Mr Bear Family
Olejek do brody Mr Bear Family Citrus to bardzo dobry produkt, wart swojej ceny, dobrze opakowany z bezpieczną wysyłką. Olej doskonale spełnia postawione przed nim wymagania, dobrze nawilża zarost, poprawia modelowanie brody. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że każdy kosmetyk na każdym z Was może odrobinę inaczej działać. Może to kwestia genów, indywidualnych uwarunkowań, rodzaju zarostu i skóry - takiej spójności pomiędzy kosmetykiem z Wami. Korzystajcie z całych kolekcji różnych marek kosmetyków: mydło, szampon, olej, balsam, wosk - oczywiście w tym samym zapachu, o ile to możliwe. Wtedy będziecie mieli pewność wyboru marki kosmetyku, który idealnie pasuje do Was.
Moi mili, droga Brodacza do szczęścia jest długa i wyboista, usłana przeróżnymi kosmetykami dla mężczyzn, których musicie spróbować, aby odnaleźć w tym całym cudownym wariactwie cząstkę siebie w postaci mazistej lub oleistej konsystencji, z którą się zaprzyjaźnicie. Który kosmetyk i zapach przypadnie Wam i Waszym żonom, kobietom, kochankom najbardziej do gustu, to już sami się przekonajcie.