Często spotykam brodaczy, którzy skarżą się na nie najlepszą kondycję swojej grzywy. Wymieniają kosmetyki, jakich używają, kupują kolejne specyfiki z nadzieją na spektakularne efekty, ale te nie zawsze przychodzą. Dobre kosmetyki do brody to jedno, równie ważne jest to, jak je dobieramy i stosujemy. Pielęgnacja zarostu nie może ograniczać się wyłącznie do nakładania kolejnych produktów. Oprócz dobrej jakości kosmetyków potrzebna jest jeszcze świadomość tego, jak właściwie dbać o zarost. Czas nadrobić zaległości!
Często spotykam brodaczy, którzy skarżą się na nie najlepszą kondycję swojej grzywy. Wymieniają kosmetyki, jakich używają, kupują kolejne specyfiki z nadzieją na spektakularne efekty, ale te nie zawsze przychodzą. Dobre kosmetyki do brody to jedno, równie ważne jest to, jak je dobieramy i stosujemy. Pielęgnacja zarostu nie może ograniczać się wyłącznie do nakładania kolejnych produktów. Oprócz dobrej jakości kosmetyków potrzebna jest jeszcze świadomość tego, jak właściwie dbać o zarost. Czas nadrobić zaległości!
Jak poprawnie myć brodę?
Skoro już poświęcamy brodzie trochę czasu (zakładam, że tak właśnie jest), warto robić to umiejętnie. Nie wystarczy, że kupimy najlepsze kosmetyki do brody. Trzeba zdać sobie sprawę, że nie będą one działać skutecznie, jeśli nie zadbamy o podstawy, czyli dokładne oczyszczanie zarostu oraz skóry pod nim.
- Jeden z najczęściej popełnianych błędów to źle dobrany szampon do brody albo, co gorsza, mycie grzywy zwykłym szamponem do włosów. Potrzeby włosów i skóry na głowie są zupełnie inne niż potrzeby włosów i skóry na twarzy – powtarzam to jak mantrę.
- Podczas mycia grzywy bardzo często zbyt intensywnie ją pocieramy. Mokre włosy są wyjątkowo podatne na uszkodzenia. Powinniśmy zatem delikatnie masować skórę pod zarostem i na niej głównie skupić się podczas oczyszczania zarostu.
- Do mycia brody nierzadko używamy zbyt ciepłej wody. Woda powinna być raczej letnia, w stronę ciepłej. Gorąca woda nie służy ani włosom ani skórze. Podobnie jak gorące powietrze suszarki. Jeśli już musimy z niej skorzystać, wybierzmy chłodny nawiew. Idealnie byłoby pozwolić włosom wyschnąć samodzielnie. Byle nie na słońcu. Mokre włosy wystawione na działanie promieni UV mogą zostać nieodwracalnie uszkodzone.
- Mokrych włosów nie czeszemy! Na pewno nie szczotką do brody. Jak wspomniałem, mokre pasma są bardzo narażone na uszkodzenia. Szczotkowanie ich to prawdziwa zbrodnia. Ostatecznie można sięgnąć po grzebień do brody z szeroko rozstawionymi zębami i bardzo delikatnie przeczesać. Najlepiej jednak traktować je tego typu akcesoriami dopiero po wyschnięciu.
Jakie kosmetyki do brody?
Problemem wielu brodaczy jest dobór odpowiednich kosmetyków do brody. Zdarza się, że kupujemy doskonałe produkty, ale nie spełniają one naszych potrzeb. Czym się kierować?
- Kosmetyki do brody przetłuszczającej się – włosy i skóra, które nadmiernie się przetłuszczają, potrzebują takich składników, które będą hamować aktywność gruczołów łojowych. W takiej sytuacji kosmetyk powinien posiadać właściwości antybakteryjne, regulujące produkcję sebum, ale również nawilżające i przywracające równowagę skórze.
- Kosmetyki do brody suchej i zniszczonej – muszą przede wszystkim fundować włosom spory zastrzyk substancji pielęgnujących. Powinny się w nich znaleźć składniki nawilżające, odżywcze, wygładzające i natłuszczające. Idealnie sprawdzą się w tym wypadku rozmaite olejki roślinne, ekstrakt z kokosa czy masło Shea. Te substancje będą dodatkowo chronić włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
- Kosmetyki do brody rzadkiej, osłabionej – w tym wypadku skup się na kosmetykach, które dodają włosom objętości. To sprawi, że Twoje kosmyki będą wyglądały na grubsze. Optycznie zwiększają gęstość włosów między innymi amino-peptydy. W przypadku cienkich włosów polecana jest również keratyna oraz wszystkie substancje, które skutecznie ochronią włosy przed negatywnym wpływem środowiska.
- Kosmetyki do brody kręconej – Twoja grzywa jest wyjątkowo niesforna? Sięgnij po kosmetyki wygładzające, które zapobiegają puszeniu się włosów oraz elektryzowaniu. W swoim składzie powinny mieć na przykład aloes czy rozmaite olejki roślinne. Intensywnie nawilżone włosy będą się lepiej układać.
Szkodliwe składniki kosmetyków
Aby odpowiednio dobierać kosmetyki, musisz nauczyć czytać się ich składy. Większość kosmetyków zawiera kilkanaście, a zdarza się, że i kilkadziesiąt różnorodnych związków chemicznych. Inaczej sprawa wygląda z kosmetykami naturalnymi. W ich skład często wchodzi dosłownie kilka substancji, głównie pochodzenia roślinnego. Trzeba jednak uważać. Producenci nierzadko obiecują, że kosmetyk jest naturalny, a w składzie, owszem, znajdziemy naturalne substancje, ale również szereg chemicznych dodatków.
- SLS (Sodium Lauryl Sulfate) oraz SLES (Sodium Laureth Sulfate) – te substancje zawierają zwłaszcza szampony do brody. Dzięki nim kosmetyk dobrze się pieni. To syntetyczne detergenty, które mogą wywoływać podrażnienia i przesuszać skórę oraz włosy. Co ważne, długotrwałe stosowanie tych substancji może prowadzić do powstawania rozmaitych egzem. SLS może uszkadzać mieszki włosowe, co powoduje osłabienie oraz wypadanie włosów. Jeśli zatem marzysz o pełnej i gęstej brodzie, zwróć uwagę, czy Twój szampon nie zawiera tych substancji. Jeżeli tak, lepiej z niego zrezygnuj. W ofercie znajdziesz spory wybór naturalnych produktów, pozbawionych tych detergentów.
- Parabeny (konserwanty) – dzięki nim kosmetyk do brody może przez dłuższy czas zachować świeżość. Parabeny są pod lupą badaczy już od wielu lat. Okazuje się, że mogą wywoływać rozmaite alergie i sprawiają, że skóra staje się bardziej wrażliwa. Są badania, które potwierdzają nawet ich rakotwórcze działanie. Pod jakimi nazwami je znajdziemy? Methylparaben, ethylparaben i butylparaben – to najczęściej spotykane. Na szczęście, w ofercie znajdziemy szereg produktów, które nie zawierają ich w swoim składzie.
- Oleje silikonowe – najczęściej spotykane to: Dimethicone, Dimethiconol, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane. Sprawiają, że kosmetyk dobrze się rozprowadza i dają wrażenie miękkich, gładkich włosów oraz skóry. Badacze jeszcze nie określili, jakie mogą być efekty długotrwałego stosowania silikonów. Wiadomo jednak, że organizm nie potrafi wydalić tych substancji. Lepiej zatem ich unikać.
- Oleje mineralne – najprościej rzecz ujmując, oleje mineralne pozyskiwane są z ropy naftowej. Zwiększają objętość kosmetyku. Nie wchłaniają się we włosy ani w skórę, pozostawiają niewidoczną warstwę, przez co zaburzają funkcje metaboliczne. Na pierwszy rzut oka doskonale wygładzają i nawilżają, jednak w efekcie mogą prowadzić do przesuszeń i działać komedogennie – zatykają pory i mogą powodować powstawanie zaskórników. W składzie kosmetyków występują najczęściej jako: Paraffinum oil, parafina, olej parafinowy, paraffinum liquidum, petrolatum, paraffin, mineral oil. Jedni uważają je za totalne zło, inni nie widzą w nich nic strasznego. Oleje mineralne możemy między innymi spotkać w balsamach do brody.
- PEG (glikole polietylenowe) oraz PPG (glikole polipropylenowe) – to sztuczne związki chemiczne, które poprawiają konsystencję kosmetyków. Przy dłuższym stosowaniu mogą jednak osłabiać barierę lipidową skóry, wywołują podrażnienia i mogą nawet działać rakotwórczo. Zdecydowanie należy ich unikać. Doskonale zastąpi te substancje na przykład naturalna gliceryna. Na pewno będzie zdecydowanie bezpieczniejsza dla włosów i skóry.
Jakie akcesoria do brody wybrać? Grzebień i szczotka do brody
To bardzo ważne, by wybierać odpowiednie akcesoria do brody. Ich wybór jest naprawdę duży i nie jest to proste zadanie, ale warto zainwestować w porządne produkty. Podstawowym narzędziem każdego posiadacza grzywy jest, przede wszystkim, szczotka do brody z dobrej jakości włosiem, najlepiej naturalnym. Najczęściej spotykane i najbardziej polecane są szczotki z włosiem dzika, które jest zbudowane z keratyny, podobnie jak ludzki włos. Dodatkowo jest ono znacznie sztywniejsze i grubsze, dzięki czemu doskonale dociera aż do skóry. Przy tym, nie ma twardych końcówek, które mogłyby uszkodzić grzywę. Delikatnie, ale skutecznie dba o zarost i spełnia wszystkie funkcje, które idealny kartacz do brody spełniać powinien. Masuje skórę pod brodą i poprawia jej ukrwienie, a także stymuluje wzrost włosa. Zwiększa produkcję sebum i doskonale rozprowadza je na całej długości grzywy. Skóra odzyskuje komfort, a broda swój naturalny blask.
Drugim przydatnym akcesorium jest grzebień do brody. Warto wiedzieć, że szczotka pełni głównie rolę pielęgnacyjną, a grzebień natomiast pomaga starannie rozczesać pasma, wystylizować je i dodać grzywie objętości. W ofercie znajdziemy rozmaite grzebienie, różnią się one rozmiarem, kształtem czy materiałem, z którego zostały wykonane. Bardzo ważne, by wybrany grzebień do brody miał szeroko rozstawione zęby. Czy będzie drewniany, stalowy czy plastikowy, to już kwestia indywidualna. Ważne jednak, by był wykonany z dobrej jakości materiału.
Co szkodzi brodzie? Nadmierne pocieranie, zbyt intensywne czesanie
Co bardzo istotne, z brodą trzeba obchodzić się naprawdę delikatnie. Wspominałem już o tym pisząc o odpowiednim myciu grzywy. To czynność, podczas której wyjątkowo dajemy popalić włosom i to odbija się na ich kondycji. O mokre włosy dbamy szczególnie. Często widzę brodaczy, którzy (okazuje się, że często nieświadomie) bawią się swoją brodą. Stoją na przykład w kolejce i pociągają pojedyncze kosmyki. W ten sposób również uszkadzamy strukturę włosów, więc lepiej oduczyć się takiego nawyku. Kolejnym grzechem jest zbyt intensywne czesanie brody. Jeśli mamy dobrej jakości szczotkę, grzywę wyczesujemy starannie, ale jednocześnie delikatnie. W innym razie możemy zwyczajnie powyrywać pasma.
Stres i zmęczenie a porost włosów
Warto wiedzieć, że pod wpływem stresu do cebulek włosów dostaje się znacznie mniejsza ilość substancji odżywczych. To powoduje osłabienie grzywy i nadmierne wypadanie włosów. Stres oraz przemęczenie na pewno nie są sprzymierzeńcami brodaczy. Jeśli chcesz, by grzywa była w dobrej kondycji, powinieneś zadbać o odpowiednią dawkę relaksu. Staraj się również wysypiać. Nie dość, że broda będzie lepiej się prezentować, to również szybciej urośnie. Podczas snu włosy rosną bowiem najszybciej.
Co jeść by cieszyć się bujnym zarostem? Dieta dla brodacza
Na efekty zdrowej diety nie trzeba długo czekać. Już po kilku tygodniach można zauważyć widoczne efekty. Ważna jest jednak dyscyplina i regularność.
Witaminy i aminokwasy
To one stymulują wzrost włosów, zapobiegają ich wypadaniu i wpływają na ich kondycję oraz wygląd. W Twojej diecie powinny znaleźć się przede wszystkim ryby, jaja, sezam i produkty zbożowe.
- Dla włosów szczególnie cenne są witaminy z grupy B (B6, B12). Znajdziesz je między innymi w bananach, warzywach skrobiowych (ziemniaki, dynia, bataty), nabiale, rybach, mięsie drobiowym, groszku zielonym, fasoli, drożdżach, soji, warzywach liściastych, orzechach włoskich czy w pełnoziarnistej mące.
- Na osobną uwagę zasługuje witamina B8, zwana biotyną czy również witaminą H. Ma ona niebagatelny wpływ na stan włosów. Aby dostarczyć ją organizmowi, należy wzbogacić dietę o drożdże, mleko, jaja, podroby czy nasiona roślin strączkowych.
- Dla pełnego efektu brakuje nam jeszcze witamin A i E. Pomagają one odbudować keratynę zawartą we włosach. Warto chrupać marchewkę, podjadać czerwoną paprykę, wiśnie oraz brzoskwinie, a także produkty zbożowe i mięso.
Kwas foliowy i minerały
To kolejne składniki niezbędne dla odżywienia naszego zarostu.
- Kwas foliowy znajdziemy między innymi w zielonych warzywach, roślinach strączkowych i owocach. Minerałom przyjrzyjmy się nieco bliżej.
- Na stan włosów wpływ mają szczególnie cynk, żelazo, jod i wapń. Cynk to przede wszystkim pieczywo pełnoziarniste, wątróbka, kasza gryczana, mięso i sery podpuszczkowe. Jego niedobór może powodować wypadanie włosów.
- Jeśli Twoja broda jest łamliwa, wzbogać dietę o produkty bogate w żelazo i wapń. Jedz natkę pietruszki, ciemne pieczywo, jaja, mięso i podroby. Źródłem wapnia będzie mleko i jego przetwory, konserwy rybne czy orzechy.
- Jeśli chcesz zwiększyć porost włosów, zadbaj, by w Twojej diecie nie brakowało jodu. Znajdziesz go w żółtym serze, brokułach czy chudych rybach.
Zdrowe tłuszcze
Na drodze do zadbanego zarostu brakuje nam jeszcze nienasyconych kwasów tłuszczowych, a przede wszystkim omega-3 i omega-6. Gdzie je znajdziemy? Zwłaszcza w rybach i owocach morza. Warto zwrócić uwagę, by produkty, które spożywamy miały odpowiednie proporcje tych dwóch kwasów. Zbyt duża ilość omega-6 utrudnia bowiem dostęp do organizmu kwasom omega-3 i działa niekorzystnie na organizm.
Więcej poradników na temat brody przeczytasz tutaj:
Jaki olejek do brody? Wybieramy idealny olejek do brody na lato!